|
|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Główny Mistrz Gry
Zawód : Pajacyk Skąd : Panem Liczba postów : 138
| Temat: Re: Opuszczony magazyn Wto Lis 18, 2014 3:24 pm | |
| Kiedy w budynku rozległo się szczekanie strażnicy coś zaczęli między sobą gadać i się śmiać. Widocznie myśleli, że się przesłyszeli, aby ktoś tutaj był - a jedyne co tutaj węszy to pies. Niestety kiedy Diamond upadł ten potrącił jakieś pozostałości z poprzedniego użytkowania magazynu. Kiedy odgłos brzęku metalu ucichł, dziewczyna i chłopak mogli usłyszeć odbezpieczaną broń. Po chwili usłyszeli, że ktoś wchodzi po schodach na drugie piętro. Ciężkie buty Strażnika Pokoju hałasowały na resztkach szkła oraz piachu i żwiru. -Wychodźcie z ukrycia! - coś warknął pod nosem, ale na tyle cicho, że dzieciaki nie usłyszały co. Jedno było pewne. Strażnik z odbezpieczoną bronią oraz pikanie z szumem się do nich zbliżało... |
| | | Diamond Lloyd
Zawód : Brak Skąd : Dystrykt 1 Liczba postów : 25
| Temat: Re: Opuszczony magazyn Wto Lis 18, 2014 3:32 pm | |
| - Przepraszam - mruknął. Skrzywił się, każdy ruch nogą go bolał. - Przepraszam, ale nie dam rady. Uciekaj sama, proszę cię - westchnął cicho Diamond. Nie dało się ukryć - z nim nie da rady uciec. Lepiej by było, jakby on został, a chociaż ona pobiegła, ale wiedziała, że tego nie zrobi....Chłopak przestraszył się, słysząc głos strażnika. Popatrzył na Kairę, nie wiedział co robić, a wiedział, że ona będzie miała jakiś pomysł. No, taką przynajmniej miał nadzieje. Milczał. |
| | | Keira Lennox
Zawód : perfumiarz Skąd : Dystrykt 1 Liczba postów : 26
| Temat: Re: Opuszczony magazyn Wto Lis 18, 2014 3:41 pm | |
| Zaklęła pod nosem, gdy usłyszała strażników poruszających się schodami, którymi zamierzali uciec. Nie było sensu szukać już innych schodów, zresztą i tak byli dużo wolniejsi niż Ci dwa. Keira postanowiła więc wykorzystać pierwotny plan. Zwolniła nieco kroku i zaczęła schodzić, stopień po stopniu. Zsunęła Diamonda ze swoich pleców i wróciła do poprzedniej pozycji, żeby wyglądało jeszcze bardziej wiarygodnie, choć to akurat nie było udawane - chłopak ledw stał na uszkodzonej nodze. Szli więc powoli, a odgłos skanerów przybliżał się coraz bardziej. Nie było teraz innego wyjścia, może uda się im wyjśc z tego bez kłopotów, w końcu nigdy nie było jawnego zakazu wchodzenia do magazynu. - Wcale sie nie ukrywamy! - odkrzyknęła, nadając swojemu głosowi bardziej miękki wyraz. Może kiedy strażnicy usłyszą damski głos to na razie nic im nie zrobią, a w każdym razie nie wyskocza na nich z bronią w ręku, dziurawiąc im brzuchy. Teraz musiała zdać się na los i myśleć w trakcie. Plany zawiodły przez niestabilne ściany i tego cholernego psa! |
| | | Główny Mistrz Gry
Zawód : Pajacyk Skąd : Panem Liczba postów : 138
| Temat: Re: Opuszczony magazyn Sro Lis 19, 2014 7:40 pm | |
| Gdy tylko pies wyszedł na spotkanie Strażnikom zaczął ujadać. Czyżby tak się witał z każdą napotkaną osobą? Tego się nie dowiemy, gdyż został od razu postrzelony. Upadł martwy przed nogami Keiry i Diamonda. -Coś ty, kurwa, zrobił?! - Strażnik spojrzał na tego, który strzelił. Pan Drżący Palec skulił się mimowolnie, po czym niepewnie wskazał głową na dwójkę Jedynek - ... Co wy tutaj robicie? Tu nie wolno przebywać. Macie w tej chwili opuścić to miejsce albo czeka was... Porządna kara - mówiąc to uśmiechnął się kpiąco do blondyna, po czym machnął w ich stronę karabinem, by ruszyli się do wyjścia z budynku. Nagle nad głowami wszystkich przeleciała mała, metalowa kulka, która wydawała z siebie dziwne dźwięki. Czerwony promień przejechał po wszystkich, po czym maszyna poleciała na kolejne piętro. |
| | | Keira Lennox
Zawód : perfumiarz Skąd : Dystrykt 1 Liczba postów : 26
| Temat: Re: Opuszczony magazyn Sro Lis 19, 2014 8:01 pm | |
| W końcu ich oczom ukazało się dwóch strażników, Keira już miała się odezwać, kiedy jeden z nich strzelił do psa. Zacisnęła zęby, gdy zwierzę upadło u jej nóg. Przyzwyczajona była do widoku śmierci, w końcu zaledwie rok temu powstanie się skończyło, a one ze swoim charakterem i skłonnością do ryzyka wybierała się często na ulice, starając się wykorzystać tam swoje umiejętności. Ale wtedy.. to było jakieś takie.. masowe. Jeden człowiek padł obok niej, drugi za chwilę dalej.. W końcu przestała nawet na to patrzeć, wykonując po prostu swoje zadanie. A teraz.. to było takie niespodziewane, jak można zabić psa ot tak, bez powodu! Co by nie mówić nie miała nidgy nic do zwierząt, zwłaszcza, że posiadała kota. Jakoś zdążyła się już przyzwyczaić do tego psa, mimo, że tak namieszał. No cóż, czasu już nie cofnie, ale zastanawiała się jak zareaguje Diamond. - Nie wiedzieliśmy, że nie wolno tutaj wchodzić - odpowiedziała spokojnie. - Już idziemy. Tylko zabierzemy ciało psa, jeśli łaska - powiedziała z kamienną twarzą. Pies był dośc mały, szczeniak w zasadzie, więc bez zbytnich sentymentów wzięła go w jedną rękę, układając wygodnie. Nie była to ich własność, ale jakoś nie chciała sobie wyobrażać, że zwierzak będzie tutaj leżał i gnił. Spojrzała na Diamonda, na któego twarzy odmalowywał się szok, przez co nic nie mówił. Nachyliła się do niego, udając, że szepcze mu słowa pocieszenia i przechodząc obok strażników, rzuciła im ganiące spojrzenie. Powtarzając do chłopaka "chodź, chodź, idziemy" wyprowadziła go z magazynu, zostawiając strażników za sobą.
/zt x2 |
| | | | Temat: Re: Opuszczony magazyn | |
| |
| | | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|